decyzje i kontrola

Jest mi źle kiedy nie mam kontroli nad sobą, nie umiem teżpodjąć decyzji co robić ze sobą. Marnuje czas.

Kim ja jestem?

nie wiem,

mojeja tomoje kontrolowanie nad żciem gdy je tracenie ma mnie

nie wiem co czuje

Nie mam swojogo zdania,niktk mnie ni słyszy..mówię cicho bo chce zeby mnie nie słyszeli... jak mnie ktoś ułsyszy to bęe musiał już krzyczec...

Dewaluacja

Musze dewaluować autrytety... bo mój tata był slabyi dl amnie nie był autorytetem aby nie był zły będę go dewaluował. Nie mam więc swojego autorytetu...

mają

rację mają
http://lustro.org/depresja-u-mezczyzn-meska-depresja/

moje obrony: Podbije Świat!

Robię byki - bo mi się nalezy "opierdol"...

tylko czekam na komentaż że niestarannie, ze byki że błedy, bo mmi się nienależy zebym potrafił zrobc coś porządnie

Chce to szybko zmienić bo znie stac mnie na terapię

To ze mnie nie stac to ylko wymówka by niezrobic nic dla siebie bo przeca mi sienie należy

Współuzależnienie - żona pije i nbieże psychotropy

Taki mójepizod w życiu, bo przecież wszystko to moja wina i moje zycie nie wazna i to ona zapewne przeze mnie pije i to ja się musze zmienić i chodzić na paluszkach by na nie piła,

Świat podzielony

Świat jest podzieloyny na tch któzy mają i któryum się nalezy i na tych któryz muszą sobie zapracowywać... ja jestem z tch któzy sięmuszanaharować żeby cokolwek mieć.

w głebi jestem wściekły na ten podział i chce go zeinić ale zadna wściekłośc do mnie nie dociera

Praca

Mi się nic nei należyu, zeby mi sie należało musze sobie na wiele zapracować

superwizja

Niektórzy terapeuci chodza na superwizj, ba nawet sami są superwizorami - http://certyfikowani-psychoterapeuci.pl/superwizja/

Pytanie czy mojemu  terapeuce sie chce na mnie poswiecać czas i kase... pewnie mnie zlewa ma wazniejsze prbey niż jakaś tam depresja... przecież im dłuzejbęde tam chdoził tym wiecej zarobię...

Musze sobie dołki pod sobą kopać

bo przecież mi sienic dobrego nie nalezy...wiec niemogę za dużo zarabiać bo nie wiem co z pieniędzmi bymmiał zrobić.

Jestem wściekły

a nie wiem na co...

jestem pracoholikiem - nie umiemodpoczywać...

Pracoholik - tak by sie wydawało - bo nie umiem odpoczywać mi sie odpoczynek nie nalezy... nie umiem nikomu oddelegowac bo nikt tego tak dobre nie zrobi -0takamoja niezła racjnalizacja

Ide na terapie....

To juz drugi raz, druga próba wczęsniej było na wspóluzależnienie ... teraz czas na psychoanalize... trzeba kase na siebie wydac wielki PROBLEM.